niedziela, 14 października 2012

#2. Recenzja książki. Herby Brennan; Wojny duszków.

Cykl "Wojny duszków" ma 5 tomów. Natomiast ja przeczytałam dwa pierwsze i zrecenzowałam tylko ten jeden, tytułowy tom cyklu. Książka porywa. Naprawdę. Da się zaczytać.

Kraina Duszków jest w wielkim niebezpieczeństwie - ktoś uknuł spisek na życie jej władcy, Purpurowego Cesarza. Nawet jego dworzanie knują intrygi za jego plecami. Na domiar złego syn cesarza, Pyrgus popada w konflikty z Duszkami Nocy i demonami. Szukając ratunku za pomocą portalu książę przenosi się do innego świata, który okazuje się być... światem ludzi. Tam znajduje go Henry, nastolatek z problemami rodzinnymi pragnący normalnego życia z klejeniem modeli samolotów. Razem ze swoim pracodawcą, starym panem Fogartym któremu pomaga próbują poznać tożsamość przybysza. Gdy Pyrgus uświadamia im swój problem chłopiec razem ze starcem próbują odtworzyć portal aby odesłać go spowrotem do jego państwa. Przed skończeniem prac niecierpliwy książę próbuje przenieść się do swojego pałacu, ale zamiast do niego trafia prosto w szpony demonów, do piekieł. Wtedy z odsieczą ruszają mu Henry i Fogarty i przenoszą się do jego krainy. Tymczasem Duszki Nocy i demony atakują Duszki Światła. Kiedy Purpurowy Cesarz zostaje zastrzelony, wszyscy podejrzewają pana Fogartego, a kiedy armia władcy zaczyna przegrywać, Henry i księżniczka Blue odprawiają rytuał który ma wezwać Pyrgusa z piekieł, aby pomógł poprowadzić bitwę i objął władzę po ojcu... Czy Henry'emu i Blue się uda? Czy wygrają ostateczną bitwę ze złem? Czy to Pyrgus czy jego brat Comma obejmie władzę? I w końcu jak potoczy się dalszy los chłopca ze świata ludzi i Fogartego?
Odpowiedzi na te wszystkie pytania szukajcie w książce Herby Brennan "Wojny Duszków". To lektura w której rzeczywistość miesza się z fikcją, a kompletnie niespodziewane zwroty akcji trzymają w napięciu aż do ostatniej strony.
Kontynuacja cyklu w książce "Purpurowy Cesarz".




Nowy Maroon 5 - One More Night

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie pozostawione tu komentarze, ponieważ motywują mnie one do dalszej pracy. Jeśli chcesz pozostaw tu adres swojego bloga (ale nie spamuj!) - postaram się na niego zaglądnąć ;)