sobota, 23 lutego 2013

#28. Recenzja książki. Cassandra Clare; Miasto popiołów

https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLqeeP74eYzSoZC8SSBN6__iW0d-ud9ftSI1PAHo8KdindY3-LkrfhImkajhyfLzLqpzIyfy8xITeqDeP2jVzbwcjGc7dTerSU5gTYAYf1iDhEYvDmCoYKlazbmlKXVF4IpfYpE9SlXOI/s1600/city-of-ashes-cassandra-clare.jpg
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAu26vpv1KzKiOz6NBN6rEVn07eWbUYqB1se_QlV4j89IRII6RvNsFTm5bIndLJ0J2tiST5IdJEVpBo71sUQnzObQ9OF5m0xNd1fvWi-VDbXcLowRH4y9bCnHzvHInWHwbzJQ4UyAypoMk/s1600/miasto_popiolow_exlarge.jpg
TOM II cyklu Dary Anioła; TOM I.

Clary Fray marzy ze wszystkich sił, by powrócić do swojego dawnego życia. Cóż jednak z marzeń, skoro dziewczyna jest Nocną Łowczynią zabijającą demony i jednocześnie żywą pamiątką świata do którego należy oraz o którym chce zapomnieć.
Tymczasem Valentine znów knuje niecne plany - zamierza wykraść Miecz Anioła z Miasta Kości i dzięki sile jego oraz Kielicha utworzyć armię demonów, którą zniszczy Clave. Żeby tego dokonać będzie musiał użyć drastycznych środków. A ktoś będzie musiał go powstrzymać...
II tom cyklu Dary Anioła to naprawdę warta przeczytania pozycja. Dzięki Mieście popiołów coraz bardziej poznajemy głównych bohaterów i ich cechy. Największego plusa ode mnie, dostaje ta kontynuacja bo tak jak w Mieście kości sceny walki były ubogie to tu sytuacja o niebo się poprawia - Clare opisuje wszystkie cięcia i pchnięcia serafickim ostrzem.
Do treści nie mam zarzutów - bogate w opisy lektury, takie jak ta, wolę bardziej niż proste. Ciekawa i wartka akcja, nie kończąca się na jednym wątku nabiera coraz szybszego tempa w ciągu czytania. Bardzo spodobało mi się cięcie tekstu - raz Clary celuje mieczem w Valnetine'a a zaraz potem powracamy do przygód Jace, zmagającego się z Demonem Strachu. Sprawia to, że pchani ciekawością doczytujemy rozdział do końca. I nie możemy niczego pomijać bo można się potem pogubić. Choć wątpię czy ktokolwiek chciałby pomijać nawet najmniejszy fragment tej książki.
Okładka średnio przepadła mi do gustu - bardziej podobała mi się
ilustracja na pierwszym tomie. Sam układ okładki naprawdę jest godny podziwu. Mimo wszystko, według mnie, nasza oprawa przyćmiewa swój amerykański odpowiednik.
Lekki i cięty język bohaterów potrafi w niektórych momentach porządnie rozbawić.
 fragment ze strony 51,
Na twarzy Jace'a upór mieszał się ze zdumieniem.
- Maryse jest dorosła! Nie potrzebuje ode mnie żadnego uspokajania.
- Och, daj spokój, Jace - powiedziała Clary. - [...] Wróć do Instytutu i porozmawiaj z nią rozsądnie. Bądź mężczyzną.
- Nie chcę być mężczyzną - oświadczył Jace. - Chce być gniewnym nastolatkiem, który nie umie poradzić sobie z wewnętrznymi demonami i dlatego wyżywa się werbalnie na innych.
- Cóż, świetnie Ci idzie - zauważył Luke.
fragment ze strony 84,
- Wiesz coś o kukułkach, Jonathanie Morgenstren?
[...]
- Kukułki to pasożyty - mówiła dalej. - Składają jaja w gniazdka innych ptaków. [...] Biedni rodzice zaharowują się na śmierć, żeby wykarmić ogromne kukułcze pisklę, które zabiło ich dzieci i zajęło ich miejsce.
- Ogromne? Czyżby pani sugerowała, że jestem gruby? (Jace)
- To była analogia. (Inkwizytorka)
- Nie jestem gruby. (Jace)

fragment ze strony 159.
Ledwo zdążyła wstać, kiedy z nieba spadała Isabelle, lądując z wdziękiem  na ugiętych nogach. Woda spływała z jej długich włosów i ciężkiego aksamitnego płaszcza, ale ona nie zwracała na to uwagi.
- Ale ubaw!
- Dość tego! - powiedział Jace. - W tym roku na gwiazdkę podaruję ci słownik.
- Dlaczego? - zdziwiła się Isabelle.
- Żebyś poszukała w nim słowa "ubaw". Nie jestem pewien, czy wiesz, co on znaczy.
polecam, wielbicielom dobrego, młodzieżowego fantasy. cena w empiku: 32,49 zł

Recenzja bierze udział w wyzwaniu Czytam Fantastykę.



Avicii vs Nicky Romero - I Could Be The One


5 komentarzy:

  1. O tak, całą serię mam w planach :) Uwielbiam fantastykę więc to coś idealnie dla mnie ;) Podoba mi się, że zamieściłaś te fragmenty książki - zachęcające i bardzo ciekawe :) Pozdrawiam :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, dla wielbiciela tego rodzaju fantastyki ta seria jest wręcz obowiązkowa ; ) Polecam.

      Usuń
  2. Z całą pewnością sięgnę po tę serię. Od dawna mam ją w planach :)

    recenzja dodana do wyzwania,
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantasy uwielbiam, więc i ta seria od jakiegoś czasu znajduje się w moich planach, nie wiem tylko kiedy znajdę czas ;)
    Okładka jest faktycznie lepsza niż amerykańska (jak zwykle), ale ta dziewczyna na niej wygląda dziwnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam dzieła z fantastyki młodzieżowej. Ten cykl oczywiście też już czytałam, a Jace.... No chyba każdy przyzna, że to świetny bohater, a jego teksy rozmieszają do łez:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie pozostawione tu komentarze, ponieważ motywują mnie one do dalszej pracy. Jeśli chcesz pozostaw tu adres swojego bloga (ale nie spamuj!) - postaram się na niego zaglądnąć ;)