niedziela, 27 stycznia 2013

#21. Recenzja filmu. Nietykalni.

Oparty na faktach francuski film Nietykalni powstał  w 2011 roku i szybko zyskał wielbicieli. Ten uhonorowany 3 statuetkami (nagroda Cezar, David di Donatello oraz Satelita) i 22 nominacjami obraz przedstawia historię Philippe'a (François Cluzet), starszego francuskiego milionera. Arystokrata w skutek wypadku jest sparaliżowany w takim stopniu, że nie może chodzić czy nawet ruszyć ręką, przez potrzebuje opiekuna. Mimo braku kwalifikacji, spośród wielu zawodowych pielęgniarzy wybiera Senegalczyka Drissa (Omar Sy) - chłopaka z przedmieścia, który jako jedyny nie traktuje go z przesadną litością, tylko jako niepełnosprawnego mężczyznę. Mimo kompletnie odmiennych charakterów obydwoje doskonale się rozumieją i dopełniają. I oczywiście każdy z nich się czegoś nauczy - Driss stanie się dzięki temu empatyczny i wyrozumiały a Philippe'a przełamie codzienną rutynę i pozna świat z innej strony.
Śmiech na sali. Dosłownie, ale w pozytywnym znaczeniu. Ten film jednocześnie wzrusza i śmieszy. Świetnie dobrani bohaterzy (nagrodę Cezar przyznano Omarowi Sy, filmowemu Drissowi) i genialny scenariusz pozwalają rozkoszować się historią aż do końca. Sukces kasowy (100 mln euro), i 34 miliony widzów na całym świecie to niezbity dowód na to, że ta historia to prawdziwy fenomen. I mówię to z czystym sercem nie zachwalając go. Taka po prostu jest prawda.
To jeden z tych filmów dla których chodzimy do kina. Jeśli jeszcze nie obejrzeliście to jest to pozycja obowiązkowa.

http://1.fwcdn.pl/po/33/90/583390/7441162.3.jpg?l=1346986940000

http://img18.imageshack.us/img18/433/intouchables2011720pbdr.png

http://m.ocdn.eu/_m/b1de19a444242a5358dac845293854f9,61,1.jpg

https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPUIHG85HBi3emAY0aH9KHEN1tiSIk5rqtS04MXURRt7THN-BDR_uMbNvhVFPSMt6aOTw4ldrciYb62IvAKiebQeKD8w_A-4q5CO8DYA-zOrqGw7UevAiYcGHPJVgsf7xxtxNnQzD_tI4/s1600/intocaveis-foto.jpg


 Loreen - Euphoria

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie pozostawione tu komentarze, ponieważ motywują mnie one do dalszej pracy. Jeśli chcesz pozostaw tu adres swojego bloga (ale nie spamuj!) - postaram się na niego zaglądnąć ;)